wtorek, 2 lutego 2016

"Zbuntowana", Veronica Roth- recenzja



Tytuł: "Zbuntowana"
Autor: Veronica Roth
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Amber



  Po wstrząsającym zakończeniu "Niezgodnej", główni bohaterowie znaleźli schronienie u Serdecznych. Jednak tam, jak i w każdym zakątku Chicago nie są bezpieczni. Wszyscy poddani są reżimowi bezwzględnej i okrutnej Jeanine Matthews. Kobieta stara się przechwycić Niezgodnych i wykorzystać do swoich własnych celów. Do tego we frakcjach szerzy się zdrada i nie można ufać już nikomu.

  Nieustraszonym jest naprawdę ciężko dostosować się do nowych warunków, bo życie w innej frakcji jest zupełnie odmienne. Nie inaczej jest z samą Tris. Dziewczyna musi podjąć ważne decyzje. Określić po czyjej stronie chce stać podczas wojny, jak wiele jest w stanie zrobić dla bliskich i czy wreszcie w jej życiu znajdzie się miejsce na miłość i szczęśliwy związek.

  Zatraciłam się w akcji już od pierwszych stron i z zapartym tchem śledziłam dalsze losy bohaterów. W książce bardzo dużo się dzieje i w większości są to wydarzenia mające wpływ na zakończenie powieści, jak i całej trylogii. Największym minusem "Zbuntowanej" był dla mnie jej klimat, a właściwie jego brak. W dużej mierze "Niezgodną" pokochałam właśnie za niesamowity charakter książki, którego w tej części cyklu było bardzo mało.
Lecz mimo tego przy tej powieści naprawdę miło spędziłam czas i na pewno kiedyś jeszcze do niej wrócę.
Ogólna ocena: 7.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz